*tydzień później*
Minął już tydzień, od czasu gdy dowiedziałam się o zdradzie
Louisa. Jest mi ciężko i wprawdzie mało ze sobą rozmawiamy. Udawałam, że jestem
chora, gdy tak naprawdę źle się czułam z jego powodu. Louis też nie próbował ze
mną porozmawiać, co z jednej strony było dobre dla mnie. Nic mu nie
powiedziałam, nie wiem czy będę potrafiła mu to wybaczyć. Louis zachowuje się
jak nie on. Nie wiem co się z nim dzieje, ale długo tak nie wytrzymam. Może
powinnam spytać go czy to prawda, czy on coś pamięta. Oboje wiemy jaka jest
Nicole, a on chyba najlepiej. Jest całkiem możliwe, że ona kłamie, ale także
jest możliwe, że mówi prawdę. Myślami cały czas jestem gdzie indziej. Dawno nie
odwiedziliśmy taty, ani chłopaków. Dzwonił dzisiaj Niall. Zauważył, że coś jest
nie tak, ale oczywiście skłamałam. Myślami cały czas jestem przy Lou i Nicole
oraz prawdopodobnie ich dziecku. Jestem słaba psychicznie, a tego już jest za
wiele. Chciałabym dzielić swoje problemy z Louisem, ale to jest przecież
niemożliwe. Cały czas coś lub ktoś nam staje na drodze. Może to znak, że nie
powinniśmy być razem? Coraz częściej myślę o zakończeniu tego związku, przecież
to jest bez sensu.
*Oczami Louisa*
Od jakiegoś czasu Katy jest chora, źle się czuje, a ja co?
Cały czas zastanawiam się jak ukryć przed nią, że ją zdradziłem. Cały czas boję
się, że Nicole się wygada, że Katy pozna prawdę. Cały świat się zawali. Jestem
zły, że tak szybko uległem. Doskonale wiem, że alkohol to nie jest
wytłumaczenie. Dzisiaj postanowiłem się z nią spotkać. Zrobię co będzie
chciała, tylko niech nic nie mówi. Napisałem na kartce, że muszę gdzieś wyjść i
położyłem ją na stoliku w salonie. Jak Katy się obudzi to ją znajdzie. Sam
wyszedłem z domu i wsiadłem do samochodu. Kierunek był oczywisty-tymczasowe
mieszkanie Nicole.
Wysiadłem z
samochodu i podążyłem w kierunku bloku. Zadzwoniłem do klatki b mieszkania 3. Usłyszałem oczywiście głos Nicole. Wpuściła mnie do środka, a
moje serce biło jak szalone. Dobrze wiem jaka ona jest. Chytra i przekonująca. Na
pewno nie będzie łatwo.
-cześć –powiedziałem gdy drzwi mieszkania się otworzyły.
-cześć, wjedź –wpuściła mnie do środka, więc wszedłem.
-co Cię tu sprowadza?
-mam do Ciebie prośbę
-słucham
-chcę żebyś nic nie powiedziała Katy o mojej zdradzie –ona jedynie
się zaśmiała, a ja podniosłem brwi do góry.
-chyba jest za późno
-słucham? Czy ja się przesłyszałem? Powiedziałaś jej o
wszystkim?
-tak, tydzień temu
-żartujesz sobie, prawda?
-ani trochę, mówię całkowicie serio
-dlaczego? Co ja Ci zrobiłem? Chcesz zniszczyć mój związek?
-kto jak kto, ale ty Louis powinieneś mnie znać najlepiej
-co jeszcze jej powiedziałaś? –warknąłem.
-że jestem w ciąży
-że co?!
-kłamałam idioto, twoja dziewczynka we wszystko uwierzyła
-jesteś idiotką Nicole
-ty także Lou, myślisz, że naprawdę bym się z Tobą
przespała? Kochałam Cię a ty mnie zostawiłeś i wyjechałeś. Teraz ona będzie
cierpieć
-czy ty chcesz mi powiedzieć, że nie spaliśmy ze sobą? –ona zaśmiała
się na moje słowa.
-oczywiście, że nie –wyszedłem z mieszkania trzaskając drzwiami
i co sił pobiegłem do samochodu. Muszę jej wszystko wyjaśnić.
*oczami Katy*
Kiedy zeszłam na dół Lou nie było. Znalazłam na stole
kartkę, gdzieś pojechał. Skorzystałam z okazji i wzięłam kartkę oraz długopis.
Napisałam do Louisa list. Wiem, że powinnam to zrobić osobiście, ale nie
chciałam. Bałam się. Lou nie jest sobą, a co jeśli znowu mnie uderzy? A co
jeśli nie pozwoli mi gdzieś jechać? Czy
ja boję się swojego chłopaka?
Gdy skończyłam
pisać, zostawiłam go na stoliku razem z piosenką, którą napisałam. Spakowałam
parę ciuchów do torebki razem z potrzebnymi innymi rzeczami. Poszłam na autobus
i pojechałam do ojca.
Weszłam do domu,
gdyż drzwi były otwarte. Rozebrałam się i weszłam do salonu gdzie siedział tata
przy papierkach.
-Dzień dobry –powiedziałam i się uśmiechnęłam. Tata podniósł
głowę znad kartek i spojrzał na mnie, po czym szeroko się uśmiechnął. Wstał i
mnie przytulił.
-co Cię tu sprowadza?
-już nie mogę odwiedzić tatusia?
-oczywiście, że możesz –zaśmiał się.
-chłopcy na górze?
-jacyś na pewno, ale czy wszyscy – nie mam pojęcia
-dziękuję
*oczami Louisa*
Gdy wróciłem do domu, nikogo w nim nie zastałem. Byłem na
górze oraz przeszukałem cały dół. Nic. Katy nie było. W salonie znalazłem
zgniecioną kartkę, którą napisałem, oraz inne dwie. Podniosłem je do rąk i
zacząłem czytać.
Nie mam odwagi powiedzieć Ci tego
osobiście, możesz nazwać mnie tchórzem, proszę bardzo. Chcę Ci tylko napisać,
że bardzo Cię kochałam kocham, ale nie mogę tak dłużej. Ty sam chyba doskonale
wiesz o co może mi chodzić. Mam już dość udawania, że wszystko jest okej.
Przesz ostatni tydzień czułam się źle, to prawda, ale to przez to, że żyłam z
świadomością, że potrafiłeś mnie zdradzić. To dla mnie jest nie do pojęcia.
Nigdy nie lubiłam gdy siedziałeś na kanapie i czytałeś coś w telefonie. Zawsze
mi to przeszkadzało, ale ostatnio tylko się modliłam, żebyś go wyciągnął, żeby
ktoś do Ciebie zadzwonił. Źle się czułam wiedząc, że jesteś obok, a nawet ze
sobą nie rozmawiamy. Mam nadzieję, że z kimś innym będziesz szczęśliwszy,
kocham Cię.
Ps. napisałam w końcu tą piosenkę :)
Twoja
Katy
Piosenka - I love You
La la
La la la la
La la
La la la
I like your smile
I like your vibe
I like your style
But that's not why I love you
And I, I like the way
You're such a star
But that's not why I love you
Hey
Do you feel, do you feel me ?
Do you feel what I feel too ?
Do you need, do you need me ?
Do you need me ?
You're so beautiful
But that's not why I love you
I'm not sure you know
That the reason I love you, is
you
Being you, just you
Yeah the reason I love you is all
that we've been through
And that's why I love you
La la
La la la la
La la
La la la
I like the way you misbehave
When we get wasted
But that's not why I love you
And how you keep your cool
When I am complicated
But that's not why I love you
Hey
Do you feel, do you feel me ?
Do you feel what I feel too ?
Do you need, do you need me ?
Do you need me ?
You're so beautiful
But that's not why I love you
And I'm not sure you know
That the reason I love you, is
you
Being you, just you
Yeah the reason I love you is all
that we've been through
And that's why I love you
Yeah, ohhh, ohhh
Even though we didn't make it
through
I am always here for you
Yea-a-a
You're so beautiful
But that's not why I love you
I'm not sure you know
That the reason I love you, is
you
Being you, just you
Yeah the reason I love you is all
that we've been through
And that's why I love you
La la
La la la la (uh oh)
La la
La la la (That's why I love you)
La la
La la la la (uh oh)
La la
La la la (That's why I love you)
tłumaczenie:
La la
La la la la
La la
La la la
Lubię Twój uśmiech
Lubię Twój nastrój
Lubię Twój styl
Ale nie dlatego Cię kocham
Lubię sposób
W jaki jesteś gwiazdą
Ale nie dlatego Cię kocham
Hej
Czy czujesz, czy czujesz mnie?
Czy czujesz to, co ja?
Czy potrzebujesz, czy
potrzebujesz mnie?
Potrzebujesz mnie?
Jesteś taki piękny
Ale nie dlatego Cię kocham
Nie jestem pewna czy wiesz
Że powodem, dla którego Cię
kocham jesteś ty
Jesteś sobą, po prostu ty
Tak, powodem dla którego Cię
kocham jest to wszystko Przez co przeszliśmy
I dlatego właśnie Cię kocham
la la
la la la la
la la
la la la
Lubię sposób, w jaki się źle
zachowujesz
Kiedy się upijamy
Ale nie dlatego cię kocham
I to jak zachowujesz spokój
Kiedy ja wszystko komplikuję
Ale nie dlatego cię kocham
Hej
Czy czujesz, czy czujesz mnie?
Czy czujesz to, co ja?
Czy potrzebujesz, czy
potrzebujesz mnie?
Potrzebujesz mnie?
Jesteś taki piękny
Ale nie dlatego Cię kocham
Nie jestem pewna czy wiesz
Że powodem, dla którego Cię
kocham jesteś ty
Jesteś sobą, po prostu ty
Tak, powodem dla którego Cię
kocham jest to wszystko Przez co przeszliśmy
I dlatego właśnie Cię kocham
tak, ohhh, ohhh
Mimo, że tego nie przetrwaliśmy
Zawsze jestem tu dla Ciebie
yea-a-a
Jesteś taki piękny
Ale nie dlatego Cię kocham
Nie jestem pewna czy wiesz
Że powodem, dla którego Cię
kocham jesteś ty
Jesteś sobą, po prostu ty
Tak, powodem dla którego Cię
kocham jest to wszystko Przez co przeszliśmy
I dlatego właśnie Cię kocham
La la
La la la la (uh oh)
La la
La la la (Dlatego Cię kocham)
La la
La la la la (uh oh)
La la
La la la (Dlatego Cię kocham)
Użyta piosenka: Avril Lavigne - I love You
Mam nadzieję, że was nie zawiodłam. Wydaje mi się w miarę długi, ale ocenę pozostawiam wam :)
PS. Gdy to opowiadanie się skończy, zacznie się nowe. Mam nadzieję, że będziecie czytać. Już możecie zobaczyć zwiastun i może dzisiaj dodam już prolog :)
WOW! Czekam na JESZCZE! *___________*
OdpowiedzUsuńRozdział super, szkoda mi Louisa, dał się wkręcić i Katy w sumie też się dała, jednak mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnią :)
OdpowiedzUsuńNicole, ah! Szkoda używać jakichkolwiek słów.
OdpowiedzUsuńLouis, chyba już nic nie zdziałasz. Katy jest (według mnie) zbyt zraniona by wybaczyć to wszystko.
Twój następny blog z pewnością będzie równie wspaniały co reszta, łącznie z zakończonymi. Pamiętam jak zaczęłam czytać twoje pierwsze opowiadania ;) To było tak dawno temu!
Życzę weny ;*
Świetny <3 Tylko szkoda, że Katy odeszła ;C Czekam na next x
OdpowiedzUsuń